piątek, 5 lipca 2013

Rozdział 11

No one’s POV
Justin ruszył szybko po schodach, z zaciśniętymi w pięściami. Wiedział, że przesadza, ale nie mógł pozwolić aby Alexa była niepokorna. On jest przeznaczony na utrzymywanie jej, a co będzie jeśli rzeczywiście zadzwoniła po pomoc?. Ona była jego, a on nie zamierzał aby milion dolarów zmarnowało się. Gdy zbliżył się do sypialni, usłyszał wodę w łazience wraz z miękkim mruczeniem Alexy. Uśmiechnął się do siebie. Nadszedł czas, aby jego pieniądze do czegoś się przydały.
Alexa:
Gdy Justin zamknął za sobą drzwi, poszłam do szafy wyciągając jeden z wielu ręczników, które kupiliśmy w centrum handlowym. Potem odwróciłam się i wślizgnęłam do łazienki. Zaczęłam zdejmować swoje ubrania, nawet nie patrząc na prysznic. Ostatnim razem, kiedy próbowała go wziąć, nie skończyło się dobrze i doprowadziło do tego, że Justin widział mnie nago. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie tak źle, jak ostatnio.
Wreszcie upuszczając mój stanik na podłogę, ostrożnie zbliżyłam się do tablicy pod prysznicem. Westchnęłam i nacisnęłam ją lekko. Wzięłam szybki krok do tyłu na wypadek gdyby woda zaczęła strzelać znikąd, jak ostatnim razem. Jednak tym razem polał się lekki prysznic z sufitu na co odetchnęłam z ulgą. Wyciągnęłam rękę do zbadania wody. Była już ciepła. Idealnie.
Stanęłam, pozwalając ciepłej wodzie aby spływała po moim ciele relaksując mnie przy tym. Kiedy stałam tak tam, mój umysł zaczął się zastanawiać:
Justin nie był, jak myślał Ricky oraz jak ja się spodziewałam. Był całkowicie w porządku, nawet nie próbował niczego na mnie. Być może,  nie chce mnie z tego powodu bo potrzebował tylko jakiegoś towarzystwa w tym dużym domu.
Uderzyłam się w myślach. Przecież jego intencje były już jasne w szatni. Westchnęłam.
Po kilku minutach zaczęłam sobie nucić. Byłam tak pochłonięta myślami, że nie usłyszałam nawet otwierających się drzwi. Nie usłyszałam nawet, gdy Justin rozebrał się i położył swoje ubrania na stosie. Dopiero gdy poczułam jego ręce w kontakcie z gołą skórą na moich biodrach, podskoczyłam z zaskoczenia.
-Byłaś niegrzeczną dziewczynką, Alexa.- Mruknął do mojego ucha. Jego palce wbijały się w moje biodra.
-C-co?- Jęknęłam całkowicie zaskoczona. Co on mówi? Co ważniejsze... co on planuje ze mną zrobić? Przełknęłam węzeł tworzący się w gardle.
Był nagi, mogłam poczuć jego członka na skórze mojego uda. Przylgnął do mnie. Drogi Boże. Nie byłam na to gotowa.
-Do kogo dzwoniłaś kiedy mnie nie było?- Zapytał.
Zamarłam.
-J-ja? co m-masz na myśli?-
-Nie rób ze mnie głupka Alexa, widziałem niedawne połączenia wychodzące z mojego telefonu. Do kogo dzwoniłaś? -Zapytał ponownie.
Byłam spokojna. Zamknęłam oczy, mając nadzieję, że odpuści. Jednak poczułam jego usta ciągnące się w dół mojej szyi, a obiema rękami objął moje ciało.
-Więc nie będziemy rozmawiać eh?- Zapytał z dezaprobatą. Obrócił mnie do siebie , więc byłam z nim twarzą w twarz. Sięgnął za siebie, aby wyłączyć wodę. Cały czas trzymałam oczy na jego klatce piersiowej, unikając kontaktu wzrokowego między nami. . Justin chwycił mój podbródek jedną z jego rąk zmuszając mnie abym na niego spojrzała.
-Jeśli jest coś, czego nienawidzę bardziej niż nieposłuszeństwo, Alexa, to jest to kłamstwo- Jego oczy były ciemne.
Moje usta otwierały się i zamykały, starając mu odpowiedzieć. Czułam łzy gotowe do rozlania się. Postanowiłam się przyznać..
-J-ja po prostu chciałam, aby moja m-mama wiedziała, że wszystko u mnie w porządku.-
Jego oczy błysnęły w gniewie.
-Więc dzwoniłaś do swojej mamy?-
- Nie, ja ... przekazałam komuś wiadomość aby jej ją przekazał.-
-Komu?- Warknął wściekły.
-Ricky'emu.- Przyznałam, trochę przestraszona. -On był moim stylistą na aukcji; powiedział mi, że jeśli kiedykolwiek będę czegoś potrzebowała to mogę do niego zadzwonić. Powiedział też , że nie jest to dobry pomysł, aby dzwoniła do mamy, Przekaże jej sam, że wszystko u mnie w porządku, ale nie wie gdzie obecnie jestem.-
Spojrzałam na niego, błagając oczami aby mi uwierzył.
Wydawało mi się, że jednak uwierzył ale czułam, że nadal jest na mnie wściekły za to co zrobiłam.
-To cię jeszcze nie usprawiedliwia Alexa- Mruknął niebezpiecznie blisko w moje wargi.
-Co zamierzasz ze mną zrobić?- Wyszeptałam. Patrzyłam, jak jego usta uformowały się w uśmieszek. Podniósł jedną ze swoich rąk, które niedbale spoczywały na tyle mojego ciała i dał mi ostrego, dźwiękowego klapsa. Czując uczucie pieczenia, podskoczyłam do przodu co spowodowało, że docisnęłam się do niego. Na to, Justin jęknął. Byliśmy już tak mocno dociśnięci do siebie, że nie można byłoby umieścić kartki papieru między nami.
Jego usta znowu zaczęły mówić do mojego ucha.
-Będę cię mocno pieprzyć.-
Wzdrygnęłam się, głównie z obawy, ale po części też dlatego, że jego głos był tak surowy i wymagający ,jednocześnie w pełni uwodzicielski aż czułam dreszcze na moim kręgosłupie.
Nagle Justin podniósł moje nogi, a moje usta zaatakował swoimi ze złością i zmysłowością. Jego ręce ściskały moje uda gdy prowadził mnie do sypialni. Justin szedł tyłem, aż jego nogi uderzyły w brzeg łóżka. Potem upadł na plecy, ciągnąc mnie za sobą abym usiadła na nim okrakiem.
Zaczęłam się wiercić, ale szybko przerzucił nami tak, że teraz on unosił się nade mną trzymając obie ręce po obu stronach mojej głowy.
-Będzie o wiele łatwiej i szybciej jeśli nie będziesz próbować walczyć - Warknął. Jego oczy patrzyły na moje przez chwilę, zanim pochylił głowę ssąc moją szyję, a później piersi.
Zamknąłem oczy mocno przygryzając wargę, aby powstrzymać ich drżenie. Byłam przerażona i to mało powiedziane. Miałam stracić dziewictwo z mężczyzną, którego znam kilka dni i jest dla mnie zupełnie obcy. Oderwał się ode mnie na chwilę i usłyszałam jak otwiera jakieś opakowanie. Zmarszczyłam brwi. Otworzyłam oczy w samą porę, aby zobaczyć jak rzuca paczkę prezerwatyw na podłogę i bez ostrzeżenia wszedł we mnie.
Na początku było to tylko niewygodne, ale potem czułam piekący ból.
Justin chrząknął gdy zaczęłam krzyczeć z bólu. Nie byłam gotowa na to co się teraz dzieje.
Wsuwał i wysuwał się ze mnie, w kółko, a ja piszczałam pod nim. On nadal nie przestawał, a ja mogłam już zobaczyć krople potu tworzące się na jego czole. Próbowałam odnaleźć się w tym bólu nie do zniesienia, lecz po prostu, jak się pojawił tak zniknął, za to zastąpiła go przytłaczająca przyjemność. Na koniec Justin jęknął razem ze mną przy czym on wykrzyczał moje imię. Gdy wysunął swojego członka ze mnie jego czoło spoczęło w zgięciu mojej szyi..
Leżeliśmy tak przez kilka sekund by odzyskać oddech. Spojrzał na mnie, uśmiechając się.

-Przyznaj, że nie było tak źle.- Zaśmiał się. Alenie odwzajemniłam tego. Nie mogłam. Czułam się brudna i wykorzystana. Jestem zużyta.
_______________________________________________________
Rozdział przetłumaczony przez:@rockkk_me
________________________________________________
Soras za takie tłumaczenie ale robiłam to wczoraj w nocy. Dzisiaj tylko błędy sprawdzałam i nie mam czasu na przeprawianie bo jest mecz. Przepraszam Was za to.
~
Osobiście jestem MEGA wkurzona za tą karę. Jak on mógł ją zgwałcić? Nie mogę się z tym pogodzić. Na stos z Justinem!
~
Naszą niespodzianką są 2 przetłumaczone rozdziały!! aaaaa!! Wyczekujcie drugiego dzisiaj wieczorem.
_
LOFFFKI X

10 komentarzy:

  1. omfg ;o jak on mógł ;o
    następny rozdział już dzisiaj ;o czekam z niecierpliwością dfghjk

    OdpowiedzUsuń
  2. O KURWA!
    Tylko to mogę powiedzieć..
    dotyczy to tego co Justin jej zrobił oraz tego,że będą dwa rozdziały.
    Ale z tym drugim to się ciesze.:D
    Czeeeekam.:D
    @OMB_OMJ

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się bałam że nie wstawicie nowego rozdziału przed niedzielą a to jeszcze drugi rozdział będzie...ja chyba zdechne z zachwytu <3 Kocham kocham i jeszcze raz kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  4. I love it
    Eli :*

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW, jedno z najlepszych FF jakie czytałam *.* Kocham to i czekam z niecierpliwością na następny rozdział dzisiaj wieczorem ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam oryginał, ale Wasze tłumaczenie jest świetne. :)
    @luvmykeat

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak on mogl jej to zrobic ?!! Nienawidze tego gwalciciela. P.S dzieki za tlumaczenie ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pierdole też jestem wkurzona na Justina jak mógł jej takie coś zrobić?! Świetne tłumaczenie xx /@ineedhoranhug

    OdpowiedzUsuń