Alexa Grace POV
Gdy weszłam do restauracji zbadałam
oczami wyposażenie pomieszczenia. Stoły były ustawione tu i tam i na tym, który
stał na środku widać była umieszczona szkarłatna różę. Słychać było rozmowy
dużej liczby gości w pomieszczeniu. Ręka Justina umieszczona była na dolnej
części moich pleców, poprowadził mnie do stolika niczym gospodyni restauracji.
Będąc przy naszym stole, Justin wyciągnął dla mnie czarne krzesło, które było
częścią dekoracji. Usiadłam, po czym otworzyłam duże menu restauracji oczami
skanując drukowany tekst. Moje oczy spoczęły na słowie ''filet mignon'' . Natychmiast mój apetyt
zaczął rosnąć,ponieważ od czasu porwania nie jadłam za dużo.Tęskniłam za czymś
takim.
Podniosłam mój wzrok z menu i
zauważyłam zamyślonego Justina. Jego przenikliwe oczy studiowały drogie menu. Wyglądał całkiem
ładnie z jego brązowymi oczyma wpatrującymi się w duży tekst aby rozważyć co
chce zamówić.
Przesunęłam moją uwagę z Justina na
gości. Obserwowałam ich charakterystyczne zachowania. Były one bardzo skromne i
właściwe, podczas rozmów. Ich białe uśmiechy i wrzaskliwy śmiech, wskazały, że
dobrze się bawili i nie mieli absolutnie żadnej opieki na świecie.
W przeciwieństwie do mnie... Stale
myślałam o bezpieczeństwie i samopoczuciu rodziny i przyjaciół. Jak radzili
sobie i czy w ogóle. Nie codziennie ktoś zostaje porwany z małego i bezpiecznego
miasta jak Los Altos w Kalifornii.
Martwię się o nich, o ich dobre samopoczucie, jak również i o moje. Co się stanie
ze mną w najbliższj przyszłości? To było pytanie, które często drażniło mnie.
Życie jest bardzo nieprzewidywalne... nigdy nie wiesz, co co przyniesie los.
Stąd mój dylemat.
Przekierowałam moją uwagę w stronę
Justina gdy odkrząknął. Jego jabłko Adama delikatnie poruszyło się.
- Co zamawiasz?-Powiedział chrapliwym głosem,a jego brązowe oczy
spotkały moje.
-Filet Mignon, a ty?- Spytałam, patrząc
wprost w jego oczy.
Uniósł lewą brew, dając wrażenie
starannie splecione na jego twarzy. Odpowiedział:
-Dobry wybór, polędwicę.-
| | |
Candice James POV
-Nie zdarzyło się nic dziwnego w ciągu
ostatnich kilku tygodni kiedy Alexa jeszcze tutaj była? Jakaś podejrzana osoba,
lub po prostu coś niezwykłego?-
Oficer mówił, z sympatycznym spojrzeniem
wyrytym głęboko w wyglądzie jego twarzy.
Łzy spływały mi po twarzy, szlochając w
ramię Naomi. Zebraną naszą czwórkę do małego okręgu w moim ganku; Officer
Watkins, Daniel, Naomi i ja. Pan Watkins przepytywał nas w sprawie uprowadzenia
Alexy. Ona zaginęła prawie cztery tygodnie i nie mamy bladego pojęcia co się z
nią stało.
Byłam zbyt zdewastowana aby odpowiedzieć,
a więc Naomi przemówiła.
-Nie, a nawet jeśli było coś niezwykłego,
to nic o tym nie wiem. Nie zwracałam uwagi na drobne rzeczy, jak to
nastolatkowie-
Officer Watkins kiwnął głową, notując coś
w swoim notatniku, przed ponownym udzieleniem odpowiedzi.
-Żadnych samochodów, dziwnych ludzi, nic?-
-To znaczy, jeśli liczyć, opuszczony
zielony samochód, który zawsze stoi na stacji benzynowej na Palmer Avenue lub
Pani Parker, która zawsze wygląda spod
jej rolety kiedy idziemy do szkoły i ze szkoły, to nie. Nie ma nic
niezwykłego.-
Daniel dodał, bawiąc się kciukami.
Officer Watkins wynucił:
-Samochód! Powiedz mi więcej... Jak długo tam
stoi? Ponownie zaczął przesłuchiwać notując wszystko w swoim notatniku.
Pociągając nosem, odpowiedziałam:
-J-j-ja nie wiem... może kilka lat. Ale Bardzo
wątpię, że to ma coś wspólnego z porwaniem ALexy. Po prostu tam stoi, nikt
nigdy go nie używa. Jest po prostu opuszczonym samochodem. Wydaje się, jakby
był tam zawsze.-
-No dziekuje wam, że zgodziliście się
odpowiedzieć na moje pytania. Naprawdę doceniam was za poświęcenie mi czasu.
Będziemy próbować sprowadzić ją do domu całą i bezpieczną. Niedawno rozmawiałem
z Amber Alert i pracujemy naprawdę ciężko w tej sprawie na dworcu. Jeszcze raz
dziękuję za poświęcony czas.-
Wyjaśnił Officer Watkins , przed zamknięciem
swojego notesu i opuścił mój ganek pozostawiając naszą trójkę w milczeniu.
Nie powinnam kiedykolwiek pozwolić aby Alexa wyszła sama z domu ,lub lepiej...
nie powinnam zabierać tam Alexy. Bóg jeden wie, gdzie ona może teraz być
Moja przyjaciółka... moja przyjaciółka od trzeciej klasy została
porwana i jest teraz z dala ode mnie. Przyjaciółka, której mówiłam wszystko, a
ja przyczyniłam się do jej porwania. Nie było możliwości jej powrotu. Jej
promienny perłowy uśmiech, który mógłby rozjaśnić każdy dzień, a żywa
osobowość, która mogła spowodować, że kąciki ust unoszą się w uśmiechu, były
czymś czego nie da się niczym zastąpić. Chciałam wiedzieć czy wszystko z nią w
porządku, czy jest bezpieczna.
-Hej wszyscy. Jadę teraz do Palmer
Avenue. Kto wie, może samochód ma coś wspólnego z porwaniem Alexy-Daniel
nalegał, z mieszaniną strachu i zmartwieniem widocznych w jego głosie. Daniel
nie był przy tym tak dobry i promienny jak zawsze, jego osobowość pokazywała
wszystko nagle tak banalnie.
-Zgadzam się,- Dodała Naomi. Przeniosła
swoją uwagę z podłogi i spojrzała w moje niebieskie oczy.
- Jak mówiłam wcześniej, wątpię, nawet
bardzo, że zastaniemy ją w samochodzie, ale na prawdę nie chcę zostać sama cały
dzień w domu. Tak, tak myślę.- Zauważyłam.
Pośpiesznie chwyciłam moje kluczyki od
samochodu znajdujące się na czele z drzwiami.
| | |
Candice James POV
Przybywszy na Palmer Avenue, spokojnie
otworzyłam w dół okno mojego samochodu niewielkim przyciskiem.
-Zobaczcie, jest samochód. Stoi w tym samym
miejscu jak poprzednio. Znajduje się tam ponad rok. Jest stary i opuszczony...
naprawdę miałby służyć do- Westchnęłam
lecz nagle przerwałam mi Naomi.
-Widzieliście to?- Ryknęła, a jej wzrok
spoczął na nudnym, zielonym samochodzie.
____________________________________________________
ROZDZIAŁ PRZETŁUMACZONY PRZEZ @rockkk_me
____________________________________________________
A więc tak... Pojawił się kolejny rozdział, który miał być na początku tygodnia. Niestety pojawiły się pewne komplikacje, w które nie chcę się wdrążać. Dziękuję Wam za cierpliwość. Dziękuję również za jakże przemiłe hejty. Motywuje nas to tylko do dalszej pracy (czujecie sarkazm?). Na prawdę przepraszam, że dopiero dzisiaj.
~
AAAAAAAAAAAAAAAAAAA WŁAŚNIE PATRZĘ A TU 50.000 wyświetleń! JESTEŚCIE NIESAMOWICI. Dziękujemy Wam z całego serca!!
______________________________________________________
Zapraszam także na wspaniały blog pewnej dziewczyny, której obiecałam, że zareklamuję go. ----> blood makes me feel better
__________________________________________________________
Jeszcze raz dziękuje i przepraszam.
Do następnego xoxo
Tak strasznie mi szkoda Alexy.;c
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.:D
@OMB_OMJ
Świetny :)
OdpowiedzUsuńkochhhaaam <3
OdpowiedzUsuńJEZUUUUUUUUUUUUUU! ZAJEBISTY!
OdpowiedzUsuńgenialny! *.*
OdpowiedzUsuńKocham <3
świetnie tłumaczysz ;*
Omg jestem ciekawa co zobaczyla Naomi. Czekam na 14!!! Swietnie przetlumaczony rozdzial, spoko nic sie nie stalo ze jest troche pozniej ;) Love yooooou x @ineedhoranhug - @_ciastek_
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. Jestem ciekawa co zauważyli :o
OdpowiedzUsuńdziś przeczytałam całe tłumaczenie !! Awww... dziewczyno jesteś genialna !!! i przy okazji nominuję cię do : The Versatile Blogger Award więcej na dom-w-glebi-lasu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńomm, jest super, a ja chce jeszcze więcej ! mam nadzieję, że rozdział pojawi się jak najszybciej, już czekam bo podoba mi się coraz bardziej to wszystko :)
OdpowiedzUsuńciekawe co z tym samochodem...
OdpowiedzUsuńffghshhsfhgs genialny rozdział *o*
OdpowiedzUsuńdopiero zazcęłam czytać to opowiadanie a już sie wciągnęłam xD
czekam na nn x
końcówka jvvghnnkbbcf nie moge sie doczekac nastepnego
OdpowiedzUsuńŚwietny gfgit
OdpowiedzUsuńno i oczywiście że zostaniemy z tobą. kocham wae skarby.
Zajebisty ♥
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego :)
Rozdział zajebisty ♥ Oczywiście nie przejmujcie się tymi hejterami ;d
OdpowiedzUsuńMógłby ktoś jeszcze podać linka na tamtego bloga który był później stworzony i którego tak wielbicie -,-
Nie skupiajcie się na hejtach, ludzie potrafią być podli.
OdpowiedzUsuńMy was kochamy u czekamy z niecierpliwością na nowe rozdziały :)
Ciekawa końcówka... ciekawa jestem o co chodziło :DO
@ameneris
świetny rozdział,
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na kolejny
@magda_nivanne
Wow, oryginalna historia ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie tłumaczysz / tłumaczycie :)
Czekam z niecierpliwością na następny <3
~Black
super er er supeeeeeeeeeeeer :))
OdpowiedzUsuńTłumaczenie świetne ! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :) mam nadzieje że będzie równie dobry jak poprzednie ;)
OdpowiedzUsuń